poniedziałek, 18 lipca 2011

powrót do serca uwielbienia

...kilka lat temu, gdy moja żona mocno angażowała się w pracę koncepcyjną nieistniejącego już dzisiaj (niestety) zespołu Via Fides, jakimś nieprzypadkiem (oj, przy Bogu to niepoprawne słowo zdaje się towarzyszyć mi wciąż i wciąż) trafiłem na małą książeczkę Matta Redmana wydaną przez Aetos w Polsce pt. „Czciciel o niegasnącym sercu. Powrót do serca uwielbienia”, którą sprezentowałem od razu po wnikliwym przeczytaniu zespołowi.

Matt Redman, człowiek zawodowo zaangażowany w muzykę uwielbienia, opisuje w niej swoje przeżycia i drogę do zrozumienia, czym tak naprawdę jest uwielbienie. Pan Bóg w wyraźny i mocny sposób doprowadził go do poddania osobistego, nie polegającego na ludziach, atmosferze lub sprzęcie... To poruszające i bardzo ważne doświadczenie. Jeśli szukasz głębi spotkania z Bogiem, powinieneś tę książkę przestudiować z uwagą.

Dla zachęty, podaję kilka myśli, minirecenzji książki:
Mate.o: To książka o charakterze, naturze i pragnieniach, tych którzy żyją, by uwielbiać Boga. Będę do niej wielokrotnie wracał.
Tom Bednarek: Książka sprowadza każdego kto ma na sercu uwielbienie w Kościele do jednego mianownika: na kolana przed Bogiem. I z tej pozycji odpowiada na wiele istotnych pytań i daje cenne wskazówki odnośnie prawdziwej służby uwielbienia.
Mike Pilavachi, Soul Survivor: Książka otwarcie mówi o Bogu i życiu w Jego obecności. Uwielbienie jest o Bogu, do Boga i dla Boga. Czciciel o niegasnącym sercu wykrzykuje tę prawdę.


Żeby była jasność: nikt nie płaci mi za reklamowanie książek ani filmów, o których będę czasem pisać na tym blogu... żeby jednak ułatwić ci szukanie, tam gdzie będzie to możliwe, zamieszczę linki do księgarni, gdzie można je nabyć.

W następnym poście, który publikuję (serce uwielbienia), wcale nie mojego autorstwa, wspomniany jest Matt Redman i jego piosenka Heart of Worship, która powstała w wyniku doświadczenia opisanego w książce „Czciciel o niegasnącym sercu”. Jeśli chcesz posłuchać w oryginale (choć być może ją znasz), dzielę się tym co znalazłem w sieci:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz